8 września 2023
Słynna, ceniona, ale – ile o niej wiemy? Okazuje się, że niewiele. Magdalena Abakanowicz to jedna z najbardziej znanych na świecie polskich artystek dwudziestego wieku. Mistrzyni tkaniny, ale i rzeźby. Monumentalnych, pełnych wyrazu form. Odeszła kilka lat temu i żyją jeszcze ludzie, którzy ją znali, którzy się z nią przyjaźnili – bezcenni świadkowie historii. Paweł Kowal wykonał imponującą pracę, docierając do nich i gromadząc informacje, które złożyły się na portret wielkiej artystki. Momentami zaskakujący.
Pochodząca ze szlacheckiej rodziny o tatarskich korzeniach, bratanica słynnego lotnika i ofiary komunistycznej zbrodni, Piotra Abakanowicza, odnalazła się w realiach Polski Ludowej. Umiejętnie balansując, nie dała się wciągnąć w firmowanie posunięć reżimu, ale też nie wspierała opozycji. Żyła w osobliwym trójkącie z mężem i przyjacielem-partnerem, komunistycznym politykiem (prawda, że po upadku Gomułki odsuniętym na boczny tor) Arturem Starewiczem. I tworzyła, eksperymentowała, rzucając na kolana publiczność na wszystkich kontynentach.
Czytając biografię Magdaleny Abakanowicz – napisaną z wielkim wyczuciem i taktem, bez częstej niestety w dzisiejszych opracowaniach biograficznych sensacyjnej otoczki – nie sposób uniknąć pytania o to, czy artysta może sobie pozwolić na dystans wobec tego, co się dzieje w kraju, wobec władzy i stylu jej sprawowania. Jak pokazuje przykład Abakanowicz – owszem, może. Nie ma obowiązku zapisywać się do żadnego z obozów. W PRL mieliśmy twórców, ludzi kultury, którzy wspierali opozycję, ale mieliśmy też wybitnego Władysława Hasiora, który poparł stan wojenny. A środkiem drogi szła bohaterka książki Pawła Kowala. I trudno jej czynić z tego powodu zarzuty. Jej sztuka rozsławiła Polskę – nie PRL, nie komunistów, ale właśnie Polskę.
„Abakanowicz” warto polecić nie tylko miłośnikom sztuki, ale również tym, którzy poszukują odpowiedzi na trudne pytania dotyczące losów i postaw Polaków w drugiej połowie zeszłego wieku.
Paweł Kowal: Abakanowicz: trauma i sława. Warszawa, Agora, 2023.
(mr)