top of page

Różnorodność po prostu się opłaca

26 listopada 2021

Rozmowa z Damianem Kurasiem, dyrektorem Instytutu ESG Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego


Czym jest ESG? Czy to rozbudowana wersja społecznej odpowiedzialności biznesu, czy też zupełnie nowa koncepcja?

Rozszyfrowując ten skrót – środowisko naturalne, społeczna odpowiedzialność i ład korporacyjny. Społeczna odpowiedzialność biznesu naturalnie stanowi jeden z filarów ESG, ale też i ESG można traktować jako kreatywne, dostosowane do wyzwań obecnej doby rozwinięcie społecznej odpowiedzialności biznesu. Jest prawdą, że ta ostatnia bywała traktowana dość wąsko i, powiedziałbym, mechanicznie. Ot, jesteśmy dużą firmą, mamy budżet na działania zewnętrzne, to zasponsorujemy jedną czy drugą inicjatywę – i już sprawa załatwiona. A przecież pieniądze to jedynie narzędzie, które – jak to narzędzie – może być użyte w sposób bardziej lub mniej przemyślany. Odpowiedzialny biznes z jednej strony stara się wspierać wartościowe inicjatywy, nie tylko finansowo, ale także własnym know-how i własnymi kontaktami. Z drugiej – stara się pewne idee propagować wśród pracowników i uczynić z nich ambasadorów odpowiedzialności. Za środowisko naturalne, ale także za tworzenie społeczeństwa, w którym ludzie mogą żyć obok siebie bez konfliktów. ESG jest zmianą strategiczną – bo działania z zakresu zrównoważonego rozwoju to integralna część strategii firmy, a nie jak w przypadku CSR jedynie mały dodatek, traktowany bardziej jak dekoracja niż jeden z filarów prowadzenia biznesu.

O ile CSR skupia się na wsparciu inicjatyw charytatywnych, kulturalnych i sportowych, ale bez braku wyraźnego związku pomiędzy strategią biznesową a podejmowanymi działaniami społecznymi, o tyle ESG czyni firmy odpowiedzialnym za środowisko, sprawy społeczne i ład korporacyjny. Idea ta zakłada, że przedsiębiorstwo nie powinno troszczyć się tylko i wyłącznie o swój interes ekonomiczny.

Jesteśmy świadkami epokowej zmianą. Przez wiele lat byłem dziennikarzem giełdowym. To co mnie interesowało – podobnie jak akcjonariuszy i inwestorów – to coraz lepsze wyniki finansowe spółek, nowe kontrakty i rynki, przejęcia konkurentów. Teraz w erze zrównoważonego rozwoju od firm oczekujemy aktywnego włączenia się w rozwiązywanie problemów społecznych i związanych ze środowiskiem naturalnym.


Instytut ESG to nowy byt wśród instytucji eksperckich. Czym jest, kto go tworzy, jakie cele sobie stawia?

Jesteśmy zespołem doradczo-analitycznym działającym w ramach Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego. Naszym głównym celem jest tworzenie płaszczyzny do dialogu w sprawie ESG, popularyzacji tej idei, oswajania z nią, dostosowywania jej do polskiej rzeczywistości. Zespołem apolitycznym, otwartym na ekspertów.Za dwa miesiące, pod koniec stycznia, ruszamy z forum wymiany idei i współpracy na temat ESG, czyli z „I Kongresem ESG – Liderzy zrównoważonego rozwoju na rzecz ekosystemu ESG”.


A coś więcej o tym styczniowym kongresie?

Będzie to pierwszy okrągły stół poświęcony kwestiom ekosystemu ESG, w którym swoje poglądy i doświadczenia wymienią przedstawiciele wielu grup, począwszy od przedstawicieli ministerstw, biznesu, po organizacje pozarządowe, naukowców i ludzi mediów. Cel, który nam przyświeca, to rozpoczęcie merytorycznej dyskusji o standardach ESG, o tym, jak te standardy promować, jak edukować o nich. Chcemy postawić na praktykę – dyskusja jest ważna, ale kluczowe, by ostatecznie mieć praktyczne wskazówki dla przedsiębiorców. Zwracamy dużą uwagę na wypracowanie rekomendacji dla Polski. Organizatorem kongresu jest Instytut ESG, a współorganizatorami: RaportCSR.pl, Akademia Zarządzania i Rozwoju oraz Forum Pracodawcy Godnego Zaufania. Jesteśmy w trakcie rozmów o patronatach ministerstw i urzędów centralnych.


…ale jest już patronat Instytutu Staszica.

Tak – serdecznie dziękuję za Państwa udział w tej inicjatywie. Im więcej zaangażowanych społecznie podmiotów, im więcej ekspertów pochyli się nad tym zagadnieniem, tym większa szansa na wypracowanie spójnej, polskiej koncepcji wdrożenia standardów ESG.


Co po Kongresie?

Kongres to początek. Wnioski i rekomendacje zostaną zawarte w specjalnym raporcie, który zostanie opublikowany po wydarzeniu. Dalsze kroki to cykl warsztatów i webinariów oraz stworzenie platformy wiedzy na temat ESG, w którą chcemy zaangażować wszystkich liderów tej inicjatywy.


Nie boi się Pan upolitycznienia ESG? Takie hasła, jak „równouprawnienie” czy też „różnorodność” zostały zdominowane przez środowiska lewicowe. To może być przeszkoda w propagowaniu idei, albo, co gorsza, jej zaszufladkowaniu.

Jest takie niebezpieczeństwo. Pojęcia, które powinny być neutrale, używane są w ideologicznych sporach, przy czym wypacza się ich znaczenie. Czy jednak ekologia, troska o naturalne środowisko jest prawicowa albo lewicowa? Oczywiście, że nie. Czy szacunek dla drugiego człowieka i jego poglądów, czerpanie korzyści z różnorodności musi mieć polityczną etykietkę? Też nie. Jak wynika z badań firmy wyróżniające się dużą różnorodnością pod względem płci mają o 25 proc. większe szanse na osiągnięcie lepszych wyników finansowych. Odmienne perspektywy i doświadczenia przyczyniają się do podejmowania lepszych decyzji przez firmy i instytucje

Fakt, że jedno czy drugie pozytywne i w gruncie rzeczy neutralne pojęcie zostało zawłaszczone przez tę czy inną opcję światopoglądową nie może nas paraliżować. To od ludzi rozsądnych, patrzących na świat w sposób racjonalny, zależy, jak będzie postrzegana idea ESG. Nie powinniśmy patrzeć na świat oczami polityków i podziałów. Tym bardziej, że zagadnienia sygnowane literami ESG staną się kluczowe przy podejmowaniu codziennych decyzji biznesowych w firmach – w pozyskiwaniu funduszy, nowych rynków, inwestorów i kontrahentów, zdobywaniu klientów, czy przyciąganiu talentów.


Czy spółki kontrolowane przez Skarb Państwa mogą być liderem w propagowaniu idei ESG wśród polskich przedsiębiorców?

To spółki Skarbu Państwa miały duży wpływ na to, że gospodarka Polski przeszła przez zeszłoroczne fale pandemii w dobrym stanie. Niezależnie od tego, czy ktoś jest przeciwko szerokiemu udziałowi państwa w gospodarce, czy też hołduje etatyzmowi – takie są fakty. W naszym kraju państwo jest i zapewne długo jeszcze będzie największym rynkowym graczem. A skoro taka jest rzeczywistość i skoro na liście największych polskich przedsiębiorstw królują spółki pod państwową kontrolą, naturalną kwestią jest ich zaangażowanie w obszar ESG. Z satysfakcją mogę stwierdzić, że już się to dzieje – przykładem może być bank Pekao SA, który ma ambicje bycia trendsetterem w tym zakresie. Bez wątpienia skupienie państwowych gigantów pod nadzorem jednego resortu, czyli Ministerstwa Aktywów Państwowych, umożliwia koordynację działań i wypracowanie jednolitych standardów dla kontrolowanych przez państwo przedsiębiorstw. To przed największymi polskimi firmami, a te często są kontrolowane przez Skarb Państwa, zostało postawione zadanie transformacji polskiej gospodarki. Realizujemy flagowy projekt UE – Europejski Zielony Ład – tylko duże krajowe championy z sektora energetycznego, paliwowego i finansowego, dzięki skali działania i dostępowi do finansowania, mogą wziąć na barki ciężar zielonej transformacji naszego kraju.

Te firmy z kolei powinny wykorzystać swój potencjał do propagowania ESG także wśród prywatnego biznesu– w końcu rynek jest jeden. I jeden jest cel – dobre standardy.


Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Radosław Konieczny

bottom of page