top of page

Locke o prawie natury (i nie tylko)

13 lipca 2023

Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika przybliżyło polskiemu czytelnikowi mniej znane pisma Johna Locke’a. Szczególnie tytułowy esej „Kwestie dotyczące praw natury” zasługuje na uważną lekturę. Jego rękopis odkryto dopiero w 1954 roku, a wcześniej przez ponad dwa stulecia znajdował się w posiadaniu spadkobierców filozofa.


Czym jest i skąd się bierze prawo naturalne – pytanie aktualne nie tylko w czasach Locke’a. Filozof uznaje, że takie prawo istnieje, co więcej, można je poznać ludzkim rozumem. Dowodzi tego między innymi istnienie sumienia i zdolność do rozumowego działania zgodnie z zasadami. Prawo to nakłada na ludzi konkretne obowiązki.


„Jeśli prawo natury nie wiąże obowiązkiem ludzi – twierdzi autor – to nie robi tego żadne ludzkie prawo pozytywne, ponieważ prawa władzy państwowej czerpią całą swą ważność z wiążącej mocy prawa natury. (…) Dlatego też nie powinniśmy być posłuszni władcy ze strachu, bo jest on silniejszy i mógłby nas zniewolić. Nie byłoby to niczym innym, jak ugruntowaniem władzy tyranów, złodziei oraz piratów. (…) Zobowiązanie nakładane na nas przez prawo państwowe bierze swą ważność z prawa natury, a posłuszeństwo cywilnej władzy okazujemy nie tyle przez jej własną siłę, ile zobowiązuje nas do tego prawo natury”.


W zamierzchłych już latach Trzeciej Rzeczypospolitej mieliśmy przy okazji pracy nad nową konstytucją dyskusję nad wyższości prawa naturalnego nad prawem pozytywnym. Zresztą w sferze medialnej była to dyskusja bardziej komiczna, niż merytoryczna, bowiem argumentowano z jednej strony, że prawo naturalne oznacza powrót do dżungli, gdzie obowiązuje prawo natury, z drugiej zaś reductio ad Hitlerum, jako przykład państwa opartego na pozytywizmie prawnym wskazując Trzecią Rzeszę.


Dziś jest i mniej śmiesznie, i znacznie groźniej. Europejskie salony oczywiście odrzucają filozofię prawa naturalnego jako pochodzącego z boskiego nadania, ale próbują skonstruować własną koncepcję swoistego prawa naturalnego, uzasadniającą wprowadzanie regulacji, którym większość społeczeństw jest przeciwna. Żeby tylko chodziło o wprowadzanie regulacji: tak zwanymi „europejskimi wartościami” vel „wartościami, które legły u fundamentów UE” uzasadniane jest ordynarne łamanie jasnych i niedających się interpretować na sto różnych sposobów zapisów traktatowych.


Nie wchodząc głębiej w labirynt polityki – upływ ponad trzech wieków nie zdezaktualizował kwestii, podnoszonej przez Locke zresztą i w innych pismach, m.in. „Dwóch traktatach o rządzie”.


Wydany przez UMK zbiór zamykają krótsze rozprawy. „Sprawdzian, co ojciec Malebranche ma do powiedzenia na temat widzenia wszystkich rzeczy w Bogu” jest sumienną polemiką z tezami siedemnastowiecznego metafizyka, zaś „Rozprawa o cudach” i „Resurrectio et quae sequuntur” są ciekawymi próbami rozumowego wyjaśnienia kwestii wiary.


John Locke: Kwestie dotyczące prawa natury wraz z esejami o widzeniu rzeczy w Bogu, o cudach i o zmartwychwstaniu. Przekład i opracowanie Adam Grzeliński. Toruń, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, 2022.


(asm)

bottom of page